11 sierpnia 2012

6.

Dzisiejszego jedzenia nie komentuje. Jutro biorę się za siebie. Ze mną jak z dzieckiem dać paluszek to wyrwie cała łapę xd.Brak wsparcia,motywacji i nikt we mnie nie wierzy już :<<

8 komentarzy:

  1. Rób to dla siebie i na przekór innym! Ja na złość się zacięłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki też tak myślę jednak nie mam w sobie chyba tyle zaparcia, powodzenia tobie ;)

      Usuń
  2. hmyhyy to tak jak u mnie;(

    OdpowiedzUsuń
  3. następnego dnia będzie lepiej ;)) Dasz radę! wierzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. ehh czemu nam tak trudna z tą dietą? Musimy wziąć sie w garść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba za dużo od siebie wymagamy na raz bo chcemy jak najszybciej zobaczyć efekty, a dotrzymać takich wyrzeczeń udaje się tylko nielicznym, lepiej byśmy wyszli jak byśmy dążyli już po małych kroczkach ale nie wolimy bawić się w błędne koło ..:))
      P.S to tylko taka moja nie zbyt dobrze rozwinięta teoria;p

      Usuń