Dzisiejszego jedzenia nie komentuje. Jutro biorę się za siebie. Ze mną jak z dzieckiem dać paluszek to wyrwie cała łapę xd.Brak wsparcia,motywacji i nikt we mnie nie wierzy już :<<
Chyba za dużo od siebie wymagamy na raz bo chcemy jak najszybciej zobaczyć efekty, a dotrzymać takich wyrzeczeń udaje się tylko nielicznym, lepiej byśmy wyszli jak byśmy dążyli już po małych kroczkach ale nie wolimy bawić się w błędne koło ..:)) P.S to tylko taka moja nie zbyt dobrze rozwinięta teoria;p
u mnie dzis to samo...
OdpowiedzUsuńRób to dla siebie i na przekór innym! Ja na złość się zacięłam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki też tak myślę jednak nie mam w sobie chyba tyle zaparcia, powodzenia tobie ;)
Usuńhmyhyy to tak jak u mnie;(
OdpowiedzUsuńnastępnego dnia będzie lepiej ;)) Dasz radę! wierzę!
OdpowiedzUsuńDzięki chociaż Ty !:)
Usuńehh czemu nam tak trudna z tą dietą? Musimy wziąć sie w garść!
OdpowiedzUsuńChyba za dużo od siebie wymagamy na raz bo chcemy jak najszybciej zobaczyć efekty, a dotrzymać takich wyrzeczeń udaje się tylko nielicznym, lepiej byśmy wyszli jak byśmy dążyli już po małych kroczkach ale nie wolimy bawić się w błędne koło ..:))
UsuńP.S to tylko taka moja nie zbyt dobrze rozwinięta teoria;p